Przepis na proste ciasto marchewkowe to w ostatnich tygodniach niekwestionowany ulubieniec na tym blogu. Nie ma w tym nic dziwnego – najlepiej przeciwdziałać jesiennej niepogodzie w kuchni, rozgrzewając się tarciem marchewki i zapachem korzennych przypraw dochodzącym z piekarnika. Nie bez znaczenia jest i samo ciasto – wyborne, niesamowicie wilgotne, w pełni satysfakcjonujące. A gdyby można było uzyskać równie pyszny efekt, ale jeszcze szybciej?

I tu właśnie, cała na biało, pojawiam się ja i BANALNIE proste muffiny marchewkowe. Podział na małe porcje znacznie przyśpiesza pieczenie ciasta, a i jego przygotowanie jest jeszcze prostsze. Zamiast poszczególnych przypraw doprawiam ciasto korzenną mieszanką, a kremowy frosting zastępuję roztopioną czekoladą. Dla intensyfikacji doznań dorzucam nieco egzotyki w postaci cząstek ananasa i wiórek kokosa. Krótko mówiąc – jest pysznie!  

Jak zetrzeć marchewkę?

Nikt tego nie lubi

Co tu dużo mówić – ścieranie marchewki nie należy do najprzyjemniejszych czynności w kuchni. Obiecuję jednak, że jest to jedyny wymagający wysiłku etap w całym procesie przygotowywania (nie licząc cierpliwego wyczekiwania aż muffiny w końcu się upieką).

Koniecznie wybierz drobne oczka tarki! Wiórki marchwi starte na dużych oczkach gorzej się pieką, mogą opaść na dno, a nawet być przyczyną zakalca. Aby uzyskać 2 szklanki czyli 240g startych wiórek będziesz potrzebować około pół kilo marchewki (przed obraniem i odkrojeniem końcówek).

Sprawdź inne przepisy