Postanowiłam, że pierwszy przepis po długiej przerwie musi być wyjątkowy. Ten jest kwintesencją delikatności, idealną kompozycją smaków, imperatywem na temat struktur. Jest też rewolucyjnym manifestem o oddanie należytej godności dwóm zniesławionym elementom : sernikowi na zimno i białej czekoladzie. 

Jeśli podobnie jak ja żyliście w przekonaniu, że sernik na zimno jest ciastem gorszej kategorii (i potrzeba wielu truskawek by stał się on zjadliwy) – to proszę Państwa, mamy przełom! Ten sernik nie ma nic wspólnego z galaretowatą konsystencją większości tego typu deserów, ani z odstraszającymi grudkami źle rozpuszczonej żelatyny. 

Zamiast tego mamy puszystą, jadalną chmurkę, której delikatna struktura idealnie kontrastuje z chrupkim, ciasteczkowym spodem. Całość zespolona jest smakiem białej czekolady – pełnej gracji, nieprzyzwoicie słodkiej i w poważaniu mająca uwagi o swej rzekomej nieprawdziwości. Jest szybko, słodko, rześko i w białej czekoladzie – czy może być lepiej?

Jak prawidłowo użyć żelatyny?

rozpuszczenie żelatyny

W przypadku sernika na zimno wiele przepisów zaleca rozpuścić żelatynę we wrzącej wodzie, ostudzić, a następnie dodawać do niej masę serową ciągle mieszając. Kompletnie się to u mnie nie sprawdza, żelatyna często się ścina i prawie zawsze pozostają grudki. 

Jedynym niezawodnym sposobem, który sprawdziłam na dziesiątkach deserów jest dodawanie zaprawionej żelatyny do masy serowej. Żelatynę trzeba najpierw wsypać do zimnej wody, pozostawić do napęcznienia. Następnie delikatnie podgrzać do jej całkowitego rozpuszczenia, najlepiej w rondelku na kuchence, ewentualnie w mikrofalówce. Nie wolno doprowadzić żelatyny do wrzenia – straci ona swoje właściwości i sernik nie stężeje! 

zaprawianie żelatyny

Rozpuszczoną żelatynę trzeba delikatnie przestudzić i przygotować na dodanie do zimnej masy serowej. Wystarczy do żelatyny dodać łyżeczkę masy serowej, dokładnie wymieszać. Dodać kolejną łyżkę masy do żelatyny, ponownie wymieszać. I dopiero tak „zaprawioną” żelatynę powoli wlewać do masy serowej, ciągle miksując. 

temperatura składników

Game-changerem w użyciu żelatyny było uświadomienie sobie zasad jej działania. Żelatyna zaczyna tężeć w 15°C. Jeśli temperatura masy, z którą ją łączysz spadnie poniżej tego pułapu zaczyna się miejscowe grudkowanie żelatyny. Temperatura składników z lodówki waha się od 2 do 5°C. Podgrzana, przestudzona ale wciąż płynna żelatyna po zaprawieniu ma temperaturę około 30°C. Wyjmując składniki wcześniej z lodówki i pozwalając im ocieplić się do temperatury pokojowej (czyli mniej więcej 15°C) niwelujemy ryzyko pojawienia się denerwujących grudek żelatyny!

Sprawdź inne przepisy