BROWNIE KARMELOWO-ORZECHOWE

KULINARNE INSPIRACJE | CZEKOLADA

Tak satysfakcjonujące, że zaspokaja wszystkie, nawet te bliżej niesprecyzowane zachcianki. Zachwyca głębią smaku, zbalansowaną słodkością i prostotą wykonania. O krówkowej, mocno czekoladowej strukturze i przyjemnych dla zmysłów kontrastach. Z dodatkiem sekretnych składników prawdziwego kulinarnego hedonisty. Obłędnie satysfakcjonujące brownie, gotowe w trzy kwadranse!

opublikowano:  4 MAJA 2021

kategoria : BROWNIE

Wcale nie żartuję. A jak zaraz się przekonacie – w wypiekach jestem niezwykle wybredna i mam równie wybredne, na pozór wykluczające się wymagania. A to prawdopodobnie jeden z najlepszych, najszybszych i najprzyjemniejszych sposobów by zaspokoić wszystkie z nich.
Zawsze gdy moje zachcianki balansują gdzieś pomiędzy słodkim batonikiem, słoną przekąska, a chrupiącymi orzeszkami robię właśnie to brownie. Jest mocno czekoladowe, wypełnione precelkami i przyrumienionymi fistaszkami, oblane słodziutkim syropem, którego smak długo pozostaje na języku. Coś czekoladowego, coś chrupiącego, coś obłędnie karmelowego – brownie w iście dekadenckiej odsłonie.

W czym tkwi sekret niezwykle satysfakcjonującego brownie?

Dobry tłuszcz

Masełko to oprócz czekolady kluczowy składnik brownie. Wydaje się, że spośród dostępnych tłuszczy to właśnie ono najlepiej wydobywa inne smaki, zapewniając przy tym idealną konsystencję.

Warto połączyć je z równie popularnym, choć mniej lubianym olejem. Niepozorny dodatek kilku łyżek sprawi, że brownie zyska extra wilgotność i pożądaną, bajecznie chrupiącą skórkę na wierzchu.

Dwa rodzaje cukru

Zgodnie z radami mistrza satysfakcjonujących wypieków – Nigelli Lawson, warto wymieszać ze sobą dwa rodzaje cukru. Nie jest to konieczność, jednak takie zestawienie intensyfikuje smak i zapewnia niezwykłą strukturę brownie. Biały lepiej balansuje słodycz, trzcinowy nadaje za to delikatną chrupkość oraz wprowadza karmelowe nuty do wypieku. Sytuacja typu win-win.

Moc czekolady

Droga do satysfakcji jest prosta –  nie kombinuj więc i użyj do brownie swojej ulubionej gorzkiej czekolady. Przy 50% efekt będzie słodki i delikatny, im zaś wyższa zawartość kakao tym wypiek niewątpliwie zyska na wytrawności. Upewnij się tylko, że używasz czekolady z dobrym składem. I oczywiście nie zapomnij o dodatkowych czekoladowych kawałkach! 

Orzechowe nuty

Subtelna słoność, przyjemna chrupkość i orzechowy smak – nie bez powodu fistaszki mają rzeszę wiernych fanów. Łyżka kremu z fistaszków dodana do karmelu oraz garść na wierzchu brownie – to niuanse, które bezsprzecznie wniosą wypiek na inny poziom przyjemności. Jeśli masz alergię, śmiało możesz je podmienić na nerkowce czy migdały. Lub pominąć – co jednak szczerze odradzam! 

Szczypta soli

Sól. Niezastąpiona we wszelkich wypiekach, jako składnik, który najlepiej wydobywa inne smaki. A w połączeniu ze skrajną smakowo czekoladą, dopełnia się w każdym calu. Dodaj szczyptę podczas przygotowania oraz posyp brownie grubo zmielonymi ziarenkami soli przed samym podaniem, a zrozumiesz o czym mówię. I na pewno nie pożałujesz!

Dodatek karmelu

Jest niczym słodkie zwieńczenie całości, składnik z którym wszystko smakuje lepiej. A już szczególnie czekolada, słone przekąski i orzeszki! Do brownie wykorzystasz odrobinę, a resztę słoiczka – zachowasz sobie na później. Nie no żart. Karmel z dodatkiem masła orzechowego jest tak dobry, że wydaje się niemożliwym by nie zjeść wszystkiego od razu. Ale może Tobie się uda!

Coś zaskakującego

W końcu nadszedł czas na sekretny składnik satysfakcjonującego brownie – precelki. To właśnie one odpowiadają za ciekawy wygląd i strukturę, wprowadzając dodatkową nutę chrupkości do i tak już obłędnego smaku. W połączeniu z czekoladowym brownie, chrupiącymi orzeszkami i oblepiającym całość karmelem nabierają one nowego charakteru, nie przypominając już smutnej przekąski dla niezapowiedzianych gości.

Reasumując – rozkruszone precelki na wierzchu brownie to coś czego bezsprzecznie musisz spróbować by zaznać pełni tej dekadenckiej uczty! 

przygotowanie 12 minuty
pieczenie 28 minuty
w sumie 40 minuty

Sprzęt

  • forma 20x23 cm

Składniki
  

  • masło 170 g
  • olej roślinny 3 łyżki
  • cukier biały 120 g
  • cukier trzcinowy 120 g
  • czekolada gorzka 120 g
  • jajka 3 sztuki
  • mąka (pszenna lub mix GF) 120 g
  • kakao 30 g
  • sól ¾ łyżeczki
  • ekstrakt z wanilii 2 łyżeczki

Dodatki

  • kawałki czekolady 50 g
  • orzeszki arachidowe 50 g
  • precelki 50 g
  • solony karmel 3 łyżki

Wykonanie
 

  • Piekarnik rozgrzej do 180ºC. Niewielką formę wyłóż papierem do pieczenia.
  • Roztop masło – w misce do tego przeznaczonej, wkładając do mikrofalówki na pół minuty. Wyjmij miskę, dodaj olej, wsyp oba rodzaje cukru i umieść w mikrofalówce na kolejne 30 sekund. Następnie wyjmij, ponownie przemieszaj i roztapiaj w mikrofalówce przez kolejne 30s. Powtórz czynność jeszcze dwa razy. 
    Chcesz doprowadzić do radosnego bulgotania, bez przypalenia się się masy – proponowany czas powinien załatwić sprawę. Oczywiście możesz to wszystko zrobić w rondelku, na kuchence, ale tak jest z pewnością jest o wiele prościej i szybciej.
  • Ostrożnie wyjmij miskę z mikrofalówki, wrzuć połamaną na kosteczki gorzką czekoladę. Pozwól by przez kilka minut rozpuszczała się pod wpływem ciepła, następnie delikatnie zamieszaj dodając ekstrakt waniliowy oraz szczyptę soli. Pozostaw do ostygnięcia. 
  • Upewnij się, że masa nie jest gorąca i dodaj jajka, dokładnie mieszając po każdym z nich. Następnie dodaj kakao oraz mąkę. Połącz do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Dodaj połowę kawałeczków czekolady i fistaszków, delikatnie wmieszaj je w masę. 
  • Przełóż ciasto do formy, wyrównaj jego powierzchnię. Posyp pozostałą czekoladą i fistaszkami, a następnie powbijaj w masę delikatnie rozkruszone precelki.    
  • Piecz przez 28-30 minut. Z pewnością nie ma nic gorszego nic przesuszone brownie, dlatego sprawdź czy jest gotowe już w 25 minucie. Wyjmij z piekarnika jeśli patyczek wbity blisko brzegów formy wyjdzie czysty, lecz po wetknięciu w środek zauważysz na nim niewielkie pozostałości ciasta.
    Jeśli masz wątpliwości – wyjmij z piekarnika. W tym przypadku bezsprzecznie lepszym rozwiązaniem jest niedopiec brownie niż zbytnio je przesuszyć. Tym bardziej, że ciasto będzie dochodzić do siebie jeszcze podczas studzenia w formie. 
  • Po wyjęciu z piekarnika pozwól brownie odpocząć przez 10 minut. Następnie wyjmij z formy i pozostaw do całkowitego ostygnięcia lub najdłużej jak potrafisz wytrzymać. Za pomocą bardzo ostrego noża pokrój na kawałki, a przed samym podaniem polej odrobiną solonego karmelu.
DRUKUJ PRZEPIS

Sprawdź inne przepisy

Cześć jesteś na blogu Matleska, jeśli chcesz dowiedzieć się wiecęj O mnie.

OSTATNIO DODANE